Diesel ma dom!
Dzisiejszy dzień okazał się szczęśliwym dniem dla Diesla. n6 marca minęły dwa miesiące jak zamieszkał w domu tymczasowym. Tym, którzy nie pamiętają przypominamy, że w grudniu został wyrzucony z samochodu. Nie dał się złapać, dopiero 6 stycznia nam się to udało. Na początku nieufny, potem radosny i przyjazny. Wulkan energii.nNie każdy jest w stanie przyjąć pod swój dach psa większego i energicznego, który do szczęścia potrzebuje uwagi człowieka i sporej dawki ruchu. Dlatego też marzył nam się dla niego dom z dużym ogrodem i ludzie, którzy będą mieli dla niego czas. Dzisiaj zawiozłyśmy go dosyć daleko, ale warto było :-). Mamy nadzieję, że dosyć szybko zaaklimatyzuje się w swojej nowej rodzinie, już wybrał sobie "przewodniczkę stada", i - o dziwo, to ta osoba, która go wypatrzyła na naszych ogłoszeniach. Jest tak jak marzyłyśmy - ma ogromny teren do biegania, który skrupulatnie oglądał i zaznaczał ;-) i ma ludzi, którzy są w stanie poświęcić mu swój czas - zawsze będzie miał towarzystwo. Powodzenia Dieselku.
