Tymek. Potrzebujemy pomocy.
W dniu wczorajszym nasza wolontariuszka jadąć z pracy zauważyła kuleczkę leżącą na chodniku.
Kuleczką okazał sie ledwo żyjący kocurek. Maleństwo było skrajnie wycieńczone i przemarznietę nie mówiąć o pchłach i wszołach chodzących po nim.
Tymek bo tak go nazwałysmy walczy o życie.
Póki co nie potrafi utrzymać temperatury ciała. Domek tymczasowy dogrzewa go. Nie przyjmuje innych pokarmów niż płynne.
Podajemy convalescence Błagamy o wsparcie o grosz dla niego. Pomóżcie nam go uratować…